Wczoraj wróciłem sobie beztrosko z pracy, rokoszując się myślą o rozpoczynającym się właśnie urlopie, który chciałem uczcić zakłócając ciszę swojego szałasu jakąś fajną piosenką, niestety jednak, ku mojemu przerażeniu i niedowierzaniu, okazało się, że internet mi zniknął. Ot tak, Read more