Nie będzie niczego

Ostatnio coś chyba pisałem, że zakaz handlu w niedzielę jeszcze wszystkim, którzy mu przyklasnęli, wyjdzie bokiem. Dobra, mówiąc szczerze nie pamiętam nawet kiedy w ogóle cokolwiek ostatnio napisałem, ale kojarzy mi się niejasno, że chyba poruszyłem tę kwestię któregoś dnia. Chyba nawet coś mi się roiło w pustej głowie, że kasjerki w ogóle zostaną bez roboty, jak tylko się sklepy połapią, że lepiej i taniej będzie zainstalować kasy bezobsługowe wszędzie, obchodząc zakaz bo i obsługa takiego automatu de facto pracą w handlu w rozumieniu obostrzenia nie jest. I oto niedawno wieść poszła w świat, że w Poznaniu pierwszy taki sklep otworzono.
Póki co usługa jest testowana, o ile wiem, ale obstawiam, że prędzej niż później wejdzie w życie. Przy czym wiem też o istnieniu podobnych marketów w USA, gdzie zamiast kasy do skanowania kodów, produkty są chipowane i kupujący nie musi nawet podchodzić do skanera.  Wystarczy przejść przez bramkę, która potem automatycznie ściąga należność z konta. Szybkie, proste i wygodne.

Niebawem fach kasjera będzie niczym prawdziwy skarb. Nic tylko zakopać i zapomnieć.

Swoją drogą wiecie co jest w tym wszystkim najzabawniejsze? Zawsze kreatywna NSZZ Solidarność wyskoczyła ostatnio z pomysłem zakazu handlu także w soboty – znajdując przychylność ministerstwa pracy…

Nawiasem mówiąc, to czytając o owym sobotnim pomyśle, że tak go nazwę, musiałem się dwa razy upewnić, że nie czytam ASZ Dziennika. Cóż, rządzący i rządzić chcący nie pierwszy raz dobitnie udowadniają, że nie wiedzą na jakim świecie żyją. Rzecz jasna, również nie ostatni.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *