Desant

Imigranci, azylanci, migranci, uchodźcy. Wszędzie i na okrągło. Otwieram losowy portal – imigranci. Zaglądam na kwejki – imigranci. Przysłuchuję się rozmowie kole… pardon, znajomych z pracy – też imigranci. Boję się otwierać konserw.

Przy takim natężeniu tematu musiałbym być Read more

Read More

Gdyby mi się tak chciało jak mi się nie chce…

Oby mi się tak chciało jak mi się nie chce. Znacie to? Pewnie nie bardziej niż ja. Dzisiaj o czymś przeciwnym w takim razie. Od jakiegoś czasu nosiłem się z jednym tematem, o dziwo bez narzekania na czym świat Read more

Read More

Doniesienia prasowe

Uderzyło mnie dzisiaj parę rzeczy. Nic wielkiego – takie codzienności. Na jednej stronie oglądałem film promujący okulary holograficzne do nauki anatomii – a zaraz potem czytałem wypowiedzi pożal się boże senatorów, którym nie podoba się in vitro bo to Read more

Read More

Feministki

Kojarzycie na pewno tak sobie udaną kampanię pt. “nie zdążyłam zostać mamą” – no to dzisiaj nie o tym. Spot sparodiowano już tyle razy, że nie ma sensu się dalej pastwić. Zresztą temat już przysechł trochę. Mnie rozbawiło w Read more

Read More

Między dżumą a cholerą

I znów o polityce. Tak, tak, wiem – porzygać się tym już idzie – obiecuję, że to ostatni raz… w tym miesiącu. Mam jeszcze trochę luźnych dywagacji do spuszczenia z krzyża.

Wspominałem ostatnio, że gdyby Duda został prezydentem PO Read more

Read More

Autodestrukcja vol. 2

Nadszedł chyba czas rzucić krytycznym okiem na własną radosną twórczość – tak coby nie popaść w samozachwyt. Ostatecznie głupio jest się masturbować do zdjęć własnych tekstów. Jeszcze je potem człowiek poplami.

Teraz trochę wróżenia z fusów – wybory ostatecznie Read more

Read More

Głosuj na większe zło

Powiało nowy. Właśnie patrzę na wstępne wyniki wyborów. Symptomatyczne, że Komorowski nie prowadzi – ale nie to mnie cieszy. Kukiz przebił moje piętnastoprocentowe szacunki, osiągając ~20%. Przy frekwencji około 50% daje to 10% realnego poparcia – dla faceta, który Read more

Read More

Kryształowa kula wyborcza

Miałem sen. Znowu. W zasadzie to nie sen a koszmar. I w zasadzie to nawet nie sen czy koszmar a wizję. Zresztą nawet nie wizję, wizje się nie ziszczają. Wiem co mówię – miałem kiedyś wizję swojego sukcesu pisarskiego Read more

Read More

Globalne ocipienie

Nie macie wrażenia, że pogoda, za przeproszeniem, ocipiała? W święta padał śnieg, choć wcześniej było całkiem wiosennie. Tydzień później można było biegać po polu (bądź dworze, co kto woli) w krótkim rękawku. Parę dni później znów zaczęło zawiewać mokrym Read more

Read More

Miałem sen

Miałem sen, iż pewnego dnia media przestaną chlapać rzadkim gównem a zamiast niego zaczną pokazywać merytoryczne dyskusje. Sen w sumie nierealny biorąc pod uwagę, że popyt kreuje podaż a podaż jest kreowana przez ludzi, którzy wierzą, że wyłączenie na Read more

Read More